Yessss! 😁 Digital detox. 3 dni bez social media. 4 dni wolnego. Bez tysiąca informacji, wiadomości i powiadomień. Spokój.
To czas gdy doceniamy rzeczywistość, odpoczywamy. To szczęście. To oddech. Dla zdrowia. Dla relacji z… samą sobą i z innymi ❤️⭐️💪🏼
Większość z nas nie może sobie pozwolić na całkowite bycie offline, jednak każdy może zmienić swoje przyzwyczajenia, wprowadzić nowe nawyki, np. spróbować żyć offline choć przez 1 dzień w tygodniu 😉 lub/i wyciszyć telefon i odłożyć co najmniej 30min. przed snem. FOMO mnie na szczęście nie dotyczy 😁 a Ciebie?
Odłączenie się od świata wirtualnego… choć na chwilę 🙌🏼
Digital detox. 3 dni bez social media. Bez tysiąca informacji, wiadomości i powiadomień. Spokój. Szczerze to polubiłam. Planuję powtórki, częściej 😉
To czas gdy doceniamy rzeczywistość, odpoczywamy. To szczęście. To oddech. Dla zdrowia. Dla relacji z… samą sobą i z innymi ❤️⭐️💪🏼
Większość z nas nie może sobie pozwolić na całkowite bycie offline, jednak każdy może zmienić swoje przyzwyczajenia, wprowadzić nowe nawyki, np. spróbować żyć offline choć przez 1 dzień w tygodniu 😉 lub/i wyciszyć telefon i odłożyć na bok co najmniej 30min. przed snem.
Małymi krokami 😉 żyj tu i teraz. Odłącz się od świata wirtualnego… choć na chwilę 🙌🏼
Wyobraź sobie, że świadomie wyłączasz (lub choć wyciszasz i odkładasz na bok) telefon, wyłączasz komputer, nie sprawdzając najnowszych informacji, postów, emaili… nie słysząc miliona powiadomień. Jesteś w realnym świecie, tu i teraz.
Otwierasz się na nowe doznania.
Stan online wpływa na nasze zdrowie, nasze samopoczucie, nasze relacje.
Weekend. Większość niedzieli byłam offline. Taki mini „digital detox”. Czuję, że wrócę do tego tematu w projekcie #fitUMYSŁ
Małymi krokami.